30 kilogramów w rok?

Chciałabym dziś podzielić się z Wami historią jednej z moich podopiecznych – Pani Renaty.

Pani Renia trafiła do mnie rok temu – dokładnie 13 lutego 2020 roku. Pamiętam, jak na pierwszym spotkaniu powiedziała mi: „Tyle razy już próbowałam schudnąć i nigdy się nie udało. Mam wrażenie, że całe życie jestem na diecie. Straciłam nadzieję, że to może się udać. Naprawdę już w to nie wierzę”. Coś jednak spowodowało, że znalazła w sobie siłę, aby spróbować jeszcze raz.

Przez cały rok spotykałyśmy się regularnie co miesiąc. Były oczywiście wzloty i upadki, raz szło nam lepiej, raz gorzej. Ale pomimo wszystkich przeciwności losu, łącznie z marcowo-kwietniowym pandemicznym lockdownem, udało się osiągnąć sukces. Ale co w tej historii jest najważniejsze: to nie liczba straconych kilogramów jest miarą tego sukcesu. Zmiana, jaka zaszła w życiu Pani Reni, nie jest możliwa do opisania za pomocą liczb. Odzyskanie utraconej wiary w siebie, wzmocnienie poczucia własnej wartości i atrakcyjności – tego nie da się zmierzyć. Poprawiło się również jej ogólne samopoczucie, sprawność i kondycja. A co z mojej perspektywy, jako dietetyka, jest najważniejsze: Pani Renia po prostu zmieniła swoje nawyki żywieniowe. Co więcej, bardzo polubiła swoje „nowe jedzenie”! Już nie jest na diecie i nigdy nie będzie – po prostu nauczyła się jeść zdrowo, znajdując w swoim jadłospisie miejsce również na coś słodkiego czy smażonego, co wcześniej postrzegała, jako „na diecie zakazane”.

Jestem strasznie dumna z Pani Reni. Wykonała ogromną pracę i pomimo wielu trudności napotkanych po drodze, nie poddała się. Odchudzanie i zmiana nawyków żywieniowych to długotrwały proces, który wymaga ciągłej, systematycznej pracy i sporo cierpliwości. Ale jedno jest pewne: ta gra jest warta świeczki! ??

Jeśli potrzebujesz pomocy czy wsparcia w odchudzaniu i zmianie nawyków żywieniowych – skontaktuj się ze mną.